Nivea Essentials Urban Skin Detoks +48Booster nawilżenia.
Żel-krem na noc z kwasem hialuronowym, antyoksydantami i ekstraktem z bio zielonej herbaty.
Krem ma lekką formułę i występuje w postaci takiego żelu. Ze względu na konsystencję mogłoby się wydawać iż nie będzie się tak szybko wchłaniał, jednak ku naszemu zaskoczeniu, skóra wchłania go bardzo szybko, a co za tym idzie staje się nawilżona, lecz nie tłusta. Krem ma zielony kolor, ale na skórze nie widać tego pigmentu. Używałyśmy go na noc i byłyśmy bardzo zadowolone. Naszym zdaniem nie jest on "ciężki" i idealnie sprawdził się w ostatnie upalne dni. Można go kupić już za jedyne 20 złoty, ale jak wszystkie kochamy promocje i można wyłapać go za około 13 złoty.
Ziaja - żel myjący normalizujący na dzień/na noc.
Jest to delikatny żel do mycia twarzy. Jak zaleca producent można stosować go dwa razy na dzień i zazwyczaj jest to pora ranna oraz wieczorna. Rano przemywany twarz po nocy, natomiast wieczorem zmywamy wszelkie trudy i zmęczenia z dnia codziennego. Żel jak najbardziej sprawdził się w swojej roli. Jednak pomimo iż producent zapewnił nawilżenie, my tego nie odczuwamy. Wydaje nam się, że nasza skóra jest troszkę przesuszona, jednak jako żel do mycia twarzy czy przemywania jej nadaje się doskonale. Jest bardzo wydajny oraz tani, bo można go kupić już za około 8 złoty.
Cien, czyli marka, którą znajdziecie w Lidlu.
Maseczka do twarzy oczyszczająca.
Wyciąg z gruszki + glinka termalna.
Dobrze oczyszcza skórę i pozostawia ją matową oraz odżywioną.
Cena wynosi około 1,20 zł a naszym skromnym zdaniem żal nie spróbować :)
Ziaja tonik witaminy i bio aloes.
Bardzo lubimy toniki z Ziaji, ponieważ bardzo dobrze się sprawdzają, nie podrażniają oraz odświeżają skórę. Twarz po przemyciu jest zregenerowana i odżywiona. Aby przemyć twarz nie potrzeba nabierać dużo płynu, dlatego też jest bardzo wydajny, a przy tym niedrogi. Na zdjęciach poniżej chciałyśmy pokazać Wam dwa rodzaje toników jakie miałyśmy w tym minionym miesiącu. Pierwszy to tonik witaminy, drugi to tonik bio aloes. Obie wersje są podobne, jednak ta z aloesem jest bardziej orzeźwiająca.
Cena to 7zł.
Bielenda maseczka oczyszczająca, wygładzająca.
Maseczkę należało nałożyć na twarz, a następnie zmyć po 10 minutach.
Dobrze oczyszcza, regeneruję, odświeża i daje efekt matowej skóry. Ogólnie maseczka na duży plus.
Cena to około 3zł.
Ziaja żel z peelingiem oczyszczający pory.
Bardzo dobry delikatny peeling, drobinki nie są duże, ale dobrze oczyszczają skórę. Produkt nie podrażnia skóry nawet przy częstym stosowaniu. Seria z ekstraktem z liści manuka jest łagodząca dla twarzy co jest dużym plusem.
Cena to około 8zł.
Maseczki do włosów Be Beauty z Biedronki.
Recenzja tych maseczek pojawiła się niedawno w osobnym poście, więc zapraszamy do przeczytania.
Link zostawiamy poniżej:
http://aboutcosmeticss.blogspot.com/2018/05/maski-do-wosow-be-beauty-z-biedronki.html
Chusteczki Dada Naturals z Biedronki.
U nas ten produkt zawsze musi być pod ręka, ponieważ jest niezastąpiony :D A szczególnie podczas wykonywania makijażu.
A co do samych chusteczek to są dobre i pewnie do nich wrócimy.
Polecamy kupować w zestawie 3 sztuki za 10zł.
Płatki kosmetyczne Maxi Be Beauty z Biedronki.
Bardzo lubimy używać tych płatków do demakijażu, ponieważ nie rozwarstwiają się i wystarczy ich niewiele, aby zmyć makijaż.
Cena to około 4zł za opakowanie (60 sztuk).
Marion kuracja z olejkiem arganowym.
Olejek stosujemy na końcówki włosów. Nakładamy go po umyciu włosów, gdy są lekko jeszcze wilgotne, lub też stosujemy go na suche włosy. Olejek nie obciąża włosów, a dzięki niemu włosy nie puszą się i stają się bardziej miękkie. Bardzo ładnie pachnie.
Cena to 8zł.
Be Beauty maseczki do twarzy z Biedronki.
- Naturalna moc zielonej glinki
- Japoński rytuał piękna.
Zielona glinka - oczyszczająca jak dla nas tutaj wygrywa. Wygładza, oczyszcza, zmiękcza, czyli wszystko to co obiecuje producent. Maseczka sprawdziła się w stu procentach.
Ekspresowa maseczka jest dobra, ale szału nie robi. Nawilża, odżywia, wygładza niby ok, ale jednak średnio się u nas sprawdziła.
Cena to około 1,80zł.
Dziewczyny może nie jest tego dużo, ale sukcesywnie idziemy ku swoim założeniom. Musimy przyznać, że wyrzucanie pustych opakowań jeszcze nigdy nie sprawiało nam takiej przyjemności, ponieważ robimy miejsce na nowe kosmetyki oraz zużywamy zapasy.
K. & P.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz