W dzisiejszym poście chciałybyśmy przedstawić Wam naszych ulubieńców minionego miesiąca czyli miesiąca marca. Było nam bardzo ciężko zdecydować, które wybrać, ponieważ było ich bardzo dużo, a wtedy nasz post nie miałby końca :D Większość z nich była po prostu rewelacyjna :) Miesiąc marzec jest to miesiąc zimowy, dlatego też nasza pielęgnacja dostosowana była do warunków jakie akurat panowały.
Nawiązując do tego zimowego okresu, naszymi pierwszymi ekspertami w dziedzinie ochrony naszej skóry są krem MAXREPAIR od Evree oraz mleczny olejek z Czterech Pór Roku. Kremy te sprawdziły się w 100%. MAXREPAIR zapewnił zregenerowaną skórę i nie doprowadził do wysuszenia. To właśnie po niego najczęściej sięgałyśmy w tym minionym miesiącu. Mleczny olejek zapewnił nam lekką, delikatną oraz wygładzoną skórę, sprawdził się w każdej sytuacji. Bardzo szybko się wchłania, co spowodowało, że często go używałyśmy. Dodatkowo ma przepiękny delikatny zapach.
A teraz coś dla ust - czyli pielęgnacja oraz mocne podkreślenie. Minionego miesiąca na naszych ustach gościła pomadka od KOBO oraz ochronna pomadka od Eveline. Szminka koloryzująca, pomimo swojego wyrazistego i mocnego koloru - 411 VINTAGE - królowała na ustach praktycznie każdego dnia. To dzięki niej pokazałyśmy swój charakter. Wieczorem kiedy należy się odpoczynek zarówno dla nas jak i naszego ciała, nakładałyśmy ochronną pomadkę na usta, dzięki czemu zapewniłyśmy piękne, gładkie usta pozbawione skórek.
Kiedy nasza skóra potrzebowała odpoczynku od codziennego makijażu, chętnie sięgałyśmy po ten wspaniały duet czyli Expert czystej skóry od Bielendy oraz tonik bio aloes firmy Ziaja. Pierwszym krokiem było oczyszczanie twarzy. Dzięki temu płynowi micelarnemu zmywałyśmy doskonale każdy makijaż. Kolejnym etapem było odświeżenie oraz nawilżenie oczyszczonej skóry. Po te produkty sięgamy niemal codziennie. Są dla nas cudowne, ponieważ sprawdziły się w stu procentach.
Nasz ulubieniec jeśli chodzi o pielęgnację włosów to olejek arganowy od Mariona. Dzięki niemu mamy zapewnione wygładzone włosy, które są mniej puszyste. Włosy wyglądają na zdrowe oraz odżywione. Naszym zdaniem jest to jeden z lepszych produktów do pielęgnacji włosów. Jego dodatkowym atutem jest słodki zapach. Wystarcza go na bardzo długo, ponieważ nie potrzeba go wiele na jedno użycie. Jednak jeśli ktoś ma dłuższe włosy, wtedy potrzeba nałożyć go więcej. Jest to nasza już kolejna buteleczka i mamy nadzieję, że nie ostatnia.
Teraz przedstawimy Wam Witaminę C od AvaLaboratorium. Jest to produkt, po który sięgałyśmy bardzo często. Dzięki niemu pozbyłyśmy się wszelkich przebarwień, a także poprawił się koloryt skóry. Jego stosowanie jest ułatwione dzięki pipetce, i jest to wygodne rozwiązanie na każdy dzień. Najczęściej stosujemy go rano, jako bazę pod krem. Jego konsystencja nie jest lepka, dlatego też nie pozostawia tłustego filmu na twarzy. Dla nas jest jak najbardziej na plus.
Naszymi przedostatnimi ulubieńcami są krem od NIVEA oraz krem z Neutrogeny. Oba te kremy mają lekką konsystencję i zapewniają bogate odżywienie. Możemy stosować je zarówno jako krem na twarz zapewniający nawilżenie, jak również jako baza pod makijaż. W obu przypadkach sprawdzają się doskonale. W tym miesiącu używałyśmy ich bardzo namiętnie. Jako że marzec to jeszcze miesiąc zimowy, zapewniłyśmy naszej skórze odpowiednie nawilżenie oraz odżywienie. Dodatkowym plusem jaki daje krem Neutrogena jest efekt zmrożonej twarzy.
A teraz pora już na ostatni kosmetyk tego miesiąca - tusz do rzęs od Maybelline. Zanim natrafiłyśmy na ten jeden jedyny, wykorzystałyśmy bardzo wiele tuszy. Jednak to właśnie ten od Maybelline sprawdził się najlepiej i chociaż w naszych kosmetyczkach znajdują się inne, to po niego sięgałyśmy najczęściej. Jest to być może zasługa tego, że nie sklejał naszych rzęs, wydłużał je i nie zostawiał grudek. Dodatkowo sprawiał, że wyglądają na gęstsze oraz czarniejsze. Z pewnością będziemy testować też inne tusze, i mamy nadzieję, że te również będą tak dobre jak ten.
Tak o to zakończyła się lista naszych ulubieńców miesiąca marzec. Były to produkty, po które sięgałyśmy najczęściej, niektóre z nich stosujemy już dłużej i są ulubieńcami nie tylko tego miesiąca. Co miesiąc postaramy się wybierać te kosmetyki, które w danym miesiącu będziemy używać najczęściej.
K. & P.
Ten tusz to tez mój ulubieniec :D moim zdaniem jest bardzo wydajny, bo większość tuszy szybko mi wysychala. No i strasznie trudno z nim o efekt pająka na rzęsach!:D
OdpowiedzUsuńNasz też :) u nas to już kolejne opakowanie i jest to taki pewniak :) i nigdy nie jest za mokry, nawet gdy jest nowy :)
Usuń