poniedziałek, 8 lipca 2019

Ava Laboratorium ProRenew - nowa seria Stymulacja Młodości...

Hej Kochane.
Odzywam się do Was w poniedziałek. Upały trochę odeszły i zrobiło się zimno. Mój organizm źle zareagował na taka zmianę i przespałam cały dzień po pracy. Mam wyrzuty sumienia, bo jak zwykle jest dużo zadań do zrobienia i cały dom do ogarnięcia po weekendzie, ale przecież jutro też jest dzień, więc bez spiny. :D
Przychodzę dzisiaj z kosmetykami Ava Laboratorium i nową serią Stymulacja Młodości.
Na Instagramie pojawiły się już recenzje poszczególnych produktów ->about_cosmeticss

Ava Laboratorium -> www.ava-laboratorium.pl
Cała seria Stymulacja Młodości składa się z:
- krem na dzień
- krem na noc
- krem pod oczy
- serum naprawcze.

Wybrałam do testowania krem na noc oraz serum naprawcze.


Muszę przyznać, że kosmetyki pięknie wyglądają, opakowania są takie subtelne i estetyczne. Bardzo mi się podoba to, ze słoiczki są szklane.


Zaczynamy od kremu na noc. Jest to aktywacja procesów naprawczych. Na początku chciałabym zaznaczyć, że moja skóra nie ma dużych problemów ze zmarszczkami, więc w tym temacie za dużo się nie wypowiem.
"Nowatorski KOMPLEKS PROBIOTYCZNO – OLEJOWY działa odmładzająco, nawilża, ujędrnia i uelastycznia naskórek.
ProRenew Complex CLR™ – innowacyjny ekstrakt z cytoplazmy i ścian komórkowych probiotycznych bakterii Lactococcus lactis działa na wielu płaszczyznach – wygładza zmarszczki, spowalnia procesy starzenia się skóry. Cytoplazmatyczny ekstrakt stymuluje odnowę komórkową, silnie regeneruje naskórek, wzmacniając jego strukturę.
Dodatek prebiotycznych cukrów wspomaga odbudowę naturalnej mikroflory naskórka w nocy, przygotowując ją do obrony przed szkodliwymi czynnikami środowiska.
Odżywcze oleje uzupełniają naturalną barierę lipidową skóry.
Polecany dla każdego rodzaju cery."
Tak opisuje krem producent.

Skład:
Aqua, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Persea Gratissima Oil, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Cocos Nucifera Oil, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Lactococcus Ferment Lysate, Isohexadecane, Dimethicone, Squalane, Olus Oil, Tocopheryl Acetate, Ceteareth-20, Ceteareth-12, Cetyl Palmitate, Polysorbate 60, Lactitol, Xylitol, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Disodium EDTA, Sorbitan Isostearate, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Sodium Hydroxide, Sodium Chloride, Tocopherol, Parfum.
Teraz to co ja sądzę o produkcie
Stosowałam krem na noc, czyli tak jak jest dedykowany.
Konsystencja jest dosyć lekka jak na produkt na noc, ale po rozsmarowaniu czuć treściwą konsystencję. Łatwo pracuje się na skórze. Po wchłonięciu pozostaje wyczuwalna warstwa kremu, ale nie jest lepiąca. Produkt dosyć szybko się wchłania.
Stosowałam krem na noc przez kilka tygodni. Moja skóra bardzo polubiłam się z tym produktem. Dla mnie działa nawilżająco, ale przede wszystkim odżywia i regeneruje skórę. Rano twarz jest mięciutka i taka gładka. Buzia ma w sobie blask i zdrowy wygląd. Podoba mi się ten efekt. :)
Zaraz po nałożeniu kremu można zauważyć na skórze natychmiastowe odżywienie i taką subtelną miękkość.
Moim zdaniem ten krem fajnie też sprawdzi się na dzień zimą, ponieważ wtedy nasza skóra potrzebuje większej regeneracji niż latem i będzie to bogatszy produkt, który dobrze przygotuje skórę do działań w ciągu całego dnia.

Serum naprawcze, czyli moja mocna broń na gorsze dni. Minimum raz w tygodniu lub chociaż 2 popołudnia robię dzień bez makijażu. Jest to czas bogatszej pielęgnacji. Lubię wtedy nałożyć serum na twarz i dać skórze więcej witamin. Każdy z Nas jest zabiegany i mamy mnóstwo obowiązków, ale lubię zmyć makijaż i zająć się sobą. Wtedy też stosuję serum.
"NOWATORSKA FORMUŁA SERUM silnie odmładza, stymuluje procesy odnowy komórek, nawilża, ujędrnia i uelastycznia naskórek.
ProRenew Complex CLR™ – zaawansowany ekstrakt z cytoplazmy i ścian komórkowych probiotycznych bakterii Lactococcus lactis odmładza, stymuluje odnowę komórkową, silnie regeneruje naskórek, wzmacniając jego strukturę. Dodatkowo wygładza zmarszczki, spowalnia procesy starzenia się skóry oraz pobudza ją do produkcji białek i enzymów odpowiedzialnych za jej młody wygląd.
Zawarte w serum roślinne komórki macierzyste wnikają głęboko w skórę, silnie ją regenerują, intensywnie nawilżają i napinają."
Tak opisuje producent 

Skład:
Aqua, Glycerin, Isopropyl Myristate, Persea Gratissima Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Dimethicone, Lactococcus Ferment Lysate, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Olus Oil, Argania Spinosa Callus Culture Extract, Lecithin, Tocopherol, Lactic Acid, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Ceteareth-20, Xanthan Gum, Ceteareth-12, Cetyl Palmitate, Polysorbate 60, Phenoxyethanol, Citric Acid, Disodium EDTA, Ethylhexylglycerin, Sorbitan Isostearate, Isomalt, Sodium Benzoate, Sodium Chloride, Parfum.
Teraz co ja sądzę o serum
Po pierwsze duży plus za pompkę, jest to świetne rozwiązanie. Tym bardziej, że serum ma 15ml pojemności.
Konsystencja produktu za pozór jest zbita, ale po dotknięciu staje się leciutka i płynna. Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. Przypomina mi taki krem na dzień.
Po nałożeniu serum na twarz wszystko szybko się wchłania i na skórze pojawia się uczucie schłodzenia, jest to przyjemny efekt. Często serum kojarzyło mi się z ciężkim produktem, nic bardziej mylnego. Jest to leciutki produkt, który często stosuję pod krem na noc, ale także osobno. Podczas dnia bez makijażu lubię nałożyć serum i dać skórze odpocząć. Kosmetyk daje lekkie nawilżenie. Po kilku minutach nasza twarz ma nowy blask, jest zregenerowana i napięta. Dostaje takiego kopa i młodzieńczego wyglądu. A gdy potrzebujemy konkretnej pielęgnacji to należy stosować duet, czyli krem na noc + serum. Wszystko dobrze ze sobą współpracuje i nie ma efektu obciążenia skóry co dla mnie też jest ważne.
Podczas stosowania nie miałam przykrych niespodzianek, czyli nic mnie nie wysypało ani nie uczuliło.
Ale jeśli chodzi o to, to stosuję produkty Ava Laboratorium z różnych serii już ponad rok i nigdy nie miałam problemów z tymi kosmetykami. 
Biorąc pod uwagę moją recenzję należy również pamiętać o tym, że jestem posiadaczką cery mieszanej w kierunku tłustej. W okresie letnim moja skóra potrzebuje nawilżenia, ale bez uczucia ciężkości. Lubię gdy kosmetyk konkretnie odżywia twarz, ale wszystko szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy.
Krem na noc - cena 39zł, pojemność 50ml.
Serum naprawcze - cena 34zł, pojemność 15ml.

Podsumowując po kilkutygodniowych testach nowej serii ProRenew wszystko świetnie się sprawdziło. Produkty idealnie pasują do tej pory, ponieważ są konkretne, ale lekkie. Jestem ciekawa kremu na dzień, więc chyba czeka mnie zakup. :D
K.

środa, 26 czerwca 2019

Trico Botanica - nawilżająca seria do włosów...

Dzień dobry Kochane
Jak mijają wakacje?
Ja niestety nie mam wakacji i muszę pracować, może uda mi się jedynie wyjechać w lipcu na dłuższy weekend.
Przychodzę dzisiaj z kosmetykami do włosów, które testuje już od dłuższego czasu i pora napisać coś więcej.
Produkty Trico Botanica składają się z naturalnych składników, które nie posiadają SLS, parabenów, substancji ropopochodnych i barwników.
Aktualnie testowałam serię nawilżającą Pro-Age, która zawiera olej pistacjowy. Linia składa się z szamponu, odżywki i oleju do włosów.
Zaciekawiła mnie seria nawilżająca, ponieważ moje włosy ciągle potrzebują nawilżenia, a przy tym odżywienia. 
Po kilku tygodniowych testach podzielę się moimi przemyśleniami.

Nawilżający szampon Pro-Age do włosów
Jest to ultradelikatny szampon nawilżający, łagodnie usuwa pozostałości soli i chloru z włosów. Nieobciążająca formuła wzbogacona olejkiem z pistacji, dostarcza głębokiego odżywienia i jedwabistości. Zawarty w szamponie olej pistacjowy odżywia i chroni włosy oraz skórę głowy przed agresywnymi czynnikami środowiska (wiatr, słońce, mróz) oraz przed promieniowaniem UV. Hydrolizowane proteiny jedwabiu zwiększają stopień nawilżenia włosów, zatrzymując wilgoć wewnątrz włókna włosa. Dodają włosom miękkości i gładkości oraz jedwabistego połysku i zdrowego wyglądu. Poprawiają ich elastyczność, podatność na układanie, zapobiegają elektryzowaniu, redukują skłonność do łamania i rozdwajania końcówek włosów. Hydrolizowane proteiny pszenicy pomagają utrzymać wilgoć w skórze i włosach, działają ochronnie, wzmacniająco i nawilżająco. Przeciwdziałają elektryzowaniu. Keratyna będąca podstawowym budulcem włosów, regeneruje je w miejscach uszkodzeń. Utrzymuje właściwy poziom nawilżenia, wzmacnia i wygładza, przywracając im blask i zdrowy wygląd. W nawilżającym szamponie Trico Botanica znajduje się również miód pszczeli zalecany dla włosów przesuszonych i osłabionych. Działa wzmacniająco, nawilżająco i pielęgnacyjnie przywracając włosom blask i witalność. Prowitamina B5 silnie nawilża, regeneruje skórę głowy i działa przeciwzapalnie. Wzmacnia włosy i pobudza ich wzrost oraz uodparnia skórę głowy i włosy na działanie czynników zewnętrznych. Tak opisuje kosmetyk producent. 
Pojemność 250ml
Cena 38,90zł
A teraz to co ja sądzę o szamponie
Konsystencja?
Ma żelową konsystencję, która dobrze się pieni. Ja zawsze myje włosy dwa raz. Pierwszy raz daje bardzo mało produktu, spłukuje włosy i następnie drugi raz daje przeciętną ilość szamponu i wtedy włosy świetnie się pienią.
A teraz co uważam o szamponie
Dla mnie jest to świetny kosmetyk, który ułatwia pielęgnację. Na pierwszy rzut oka nie pląta włosów co jest dla mnie najważniejsze. Po spłukaniu czułam, że są dobrze oczyszczone, ale nie obciążone. W dotyku mokre włosy wydawały się grubsze i wyczuwane było odżywienie. Ogólnie włosy były miłe w dotyku i ponownie warto podkreślić, że nie były poplątane.
Okiem kobiety warto zwrócić uwagę na butelkę, która jest zgrabna i idealnie mieści się w dłoni.


Nawilżająca maska Pro-Age do włosów
 Wzmacniająca maska pistacjowa, z dodatkiem oliwy z oliwek i masła Shea zmiękcza i nawilża włosy bez obciążania. Polecana w szczególności do włosów przesuszonych i osłabionych, które potrzebują nawilżenia i regeneracji. Dzięki bogatej zawartości olejów roślinnych: masła Shea, oleju pistacjowego, kokosowego, jojoba oraz oliwy z oliwek, wraz z hydrolizowanym kolagenem i proteinami jedwabiu wykazuje silne działanie rewitalizujące. Moc maski zamknięta w butelce z pompką, dla wygodniejszego stosowania. Tak opisuje producent.
Pojemność 250ml
Cena 44,90zł

Konsystencja?
Maska zazwyczaj kojarzy mi się z gęstą konsystencją, tutaj mamy rzadką, a nawet lejącą maskę. Produkt łatwo aplikuje się na włosach. Konsystencję oceniam na bardzo przyjemną do stosowania.
A teraz co sądzę o masce
Po spłukaniu maski włosy nie były poplątane. Dodatkowo mokre włosy były miękkie i wygładzone. Zaś po wysuszeniu nie były spuszone ani nie były obciążone, czyli to co jest dla mnie najważniejsze.
Przy regularnym stosowaniu moim zdaniem produkt będzie nawilżał włosy, ale oczywiście w połączeniu całego zestawu Pro-Age.
Super rozwiązaniem jest pompka, która ułatwia stosowaniu kosmetyku.


Ochronny olej Pro-Age do włosów, olej pistacjowy
Ochronny olej pistacjowy chroniący włosy przed czynnikami zewnętrznymi i promieniowaniem UV. Kompozycja oleju pistacjowego wraz z witaminą E pozostawia włosy zdrowe i lśniące. W butelce z atomizerem dla łatwiejszego stosowania. 
Ochronny olek do włosów Pro-Age został skomponowany w oparciu o cenne naturalne składniki aktywne. Olej pistacjowy odżywia i chroni włosy oraz skórę głowy przed agresywnymi czynnikami środowiska (wiatr, słońce, mróz) oraz działa fotoochronnie. Olej jojoba chroni i nawilża, zapobiega łamliwości i dodaje włosom blasku. Ponadto działa łagodząco i wspomaga zmniejszenie łojotoku skóry głowy. Olej arganowy intensywnie nawilża oraz odżywia włosy, chroni je przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, dzięki niemu włosy stają się, błyszczące, zdrowsze i lepiej się układają. Witamina E działa antyoksydacyjnie i fotoochronnie, poprawia nawilżenie włosów. Idealny do ochrony włosów przed słońcem. Opis producenta
Pojemność 100ml
Cena 59,80zł
Konsystencja?
Początkowo myślałam, że będzie to gęsta, oleista konsystencja, ale całkiem się pomyliłam. Jest to coś w postaci sprayu. Można nazwać go lekkim olejkiem, który po roztarciu na dłoniach zamienia się w olej. 
A teraz moja opinia
Olej ma świetną konsystencję, która nie obciąża włosów. Oczywiście musimy uważać z dawkowaniem, ale przy moich przesuszonych końcówkach 4 psiknięcia wystarczą. Najbardziej lubię stosować na mokre włosy.
Olej ochronny nadaje końcówkom połysku. Uważam, że jest to bardzo fajny produkt, który posiada atomizer, więc za to bardzo duży plus. 
Sądzę, że produkty Trico Botanica z serii nawilżającej są świetnymi kosmetykami, które przy regularnym stosowaniu poprawią kondycję włosów. Produkty piękny mają zapach, który utrzymuje się dosyć długo. Coraz częściej przekonuje się do kosmetyków naturalnych, a tymi jestem zachwycona.
Bardzo podobają mi się opakowania, ponieważ są minimalistyczne i mają estetyczny wygląd.
K.

poniedziałek, 10 czerwca 2019

Aplikacja Skanerka - analiza składów w łatwy sposób

Dzień dobry w ten piękny i słoneczny dzień
Słońce wróciło do nas chyba na dobre, więc zaczynamy korzystać z tej cudownej pogody.
Ten tydzień zapowiada się luźniejszy, więc postanowiłam napisać coś o bardzo fajnej i przydatnej aplikacji Skanerka.
Od dawna chciałam nauczyć się analizować składy kosmetyków, ale oczywiście jak zwykle nie miałam czasu na to. Jak wiemy na opakowaniach składniki są w języku angielskim i nie zawsze znamy tłumaczenie. Teraz, więc mamy ułatwioną sytuację, czyli szybki skan i wszystko mamy czarno na białym. :)
Skanerka to aplikacja przy pomocy, której w szybki sposób przeniesiemy się do analizy składu wybranego kosmetyku. 
Wystarczy zeskanować kod kreskowy danego produktu i wyświetla się skład w 3 kolorach (zielony - zdrowy, pomarańczowy - umiarkowany, czerwony - negatywny. Jest to świetne rozwiązanie, ponieważ od razu widzimy szkodliwe składniki w danym kosmetyku.
W aplikacji możemy znaleźć również szczegółowe dane dotyczące pochodzenia produktu oraz kategorię. Oczywiście przeczytacie też dokładny opis oraz opinię innych użytkowników. 

A teraz pokażę kosmetyki i Skanerkę w akcji. :)







Oczywiście kod kresowym możemy zeskanować lub wpisać ręcznie.
Skanerka jest świetną aplikacją, ponieważ jet przejrzysta i łatwa w obsłudze.
K.

wtorek, 28 maja 2019

Nowości od Gentle day - czyli artykuły higieniczne dla kobiet

Dzień dobry :)
Jak spędzacie czas w deszczowe dni?
U nas ciągle pada, w moim województwie są już podtopienia i pozalewane domy. Mi na szczęście to nie grozi.
Z jednej strony lubię dni, gdy pada deszcz i mogę na spokojnie popracować, bo nie chce mi się nigdzie ruszać z domu. :D
Ale z drugiej strony rano jest mi ciężko wstać do pracy i zanim się rozruszam to trochę minie czasu i niestety niepotrzebnie marnuję dzień, ale cóż nie mamy wpływu na pogodę. 
Korzystając z okazji,że mam trochę wolnego czasu, bo przecież pada deszcz to pokażę wam moje nowości od Gentle Day...
Jakiś czas temu przedstawiałam na blogu moje pierwsze zamówienie, a teraz pora na kilka nowości.
Link do poprzedniego wpisu -> Gentle Day

Czas pokazać moją przesyłkę 
- tampony www.gentleday.pl/tampony
- chusteczki www.gentleday.pl/chusteczki
- wkładki www.gentleday.pl/wkładki
- podpaski na dzień www.gentleday.pl/podpaskiday
- podpaski na noc www.gentleday.pl/podpaskinight

Ciężko opisać produkty, które są związane z intymnością kobiety. Wszystkie jesteśmy inne i nasze potrzeby są różne. Postaram się troszkę przybliżyć każdy z produktów tak, aby był to pomocny poradnik podczas zakupów. Artykuły Gentle Day możemy spotkać coraz częściej stacjonarnie i bardzo mnie to cieszy, ponieważ mam swoich ulubieńców. :)
Oczywiście wszystkie produkty są hipoalergiczne i ekologiczne, co jest ważne przy stosowaniu produktów do higieny intymnej.

Muszę się przyznać, że "te dni" u mnie są okropne, całe 6 dni stresów. Czy coś się nie stanie w pracy, czy nie będę miała niespodzianek. Staram się, więc świadomie dobierać produkty tak, abym mogła poczuć się swobodnie i nie obawiać się plam na spodniach. Jeśli chodzi o stosowanie tamponów czy podpasek to różnie z tym bywa. Zależy to od tego, gdzie aktualnie przebywam, czym się zajmuje i jakie mam plany na ten czas.

Tampony regular 18szt
Jest to standardowy rozmiar, który będzie pasował dla większości kobiet. Jeśli chodzi o wchłanianie to są to 2 kropelki, czyli tradycyjne. 
Każdy tampon zapakowany jest w osobne opakowanie, co daje higieniczne rozwiązanie. Lubię używać tych produktów, ponieważ wiem, że mnie uczulą. Wykonane są w 100% z bawełny ekologicznej.



Chusteczki nawilżane z bambusowego włókna 10szt
Ten produkt jest świetny. Chusteczki bardzo dobrze są wykonane, przyjemne w dotyku. Wyczuwalny jest zapach czystości. Jeśli chodzi o nawilżenie to jest ono w sam raz, podczas kontaktu z ciałem czuć tą wilgotność. Komfortowe opakowanie, ponieważ mieści się do kieszeni czy małej kosmetyczki. Mój niezbędnik w torebce.



Wkładki higieniczne z paskiem anionowym 30szt
To jest mój numer 1, są świetne. Idealnie dopasowują się do bielizny, są delikatnie grubsze co daje większy komfort, ponieważ nie przemakają. I super jest to, że maja pasek anionowy, który usuwa nieprzyjemny zapach. I oczywiście najważniejsze każda wkładka zapakowana jest osobno, czyli nie musimy się martwić, że coś nam się zabrudzi w torebce, świetne rozwiązanie.



Podpaski higieniczne z paskiem anionowym na dzień 10szt
Na pierwszy rzut oka są to inne podpaski od tych, które do tej pory używałam. Sposób zapakowania różni się. Bardzo podoba mi się to rozwiązanie. Podpaski mają 6 na 8 kropelek, czyli całkiem wysoki poziom wchłanialności. Uważam, że idealnie sprawdzają się na dzień, odpowiednia długość. Nic się nie przesuwa, wszystko ładnie się dopasowuje do bielizny. Nie miałam żadnych przykrych niespodzianek podczas stosowania tych podpasek. 



Podpaski higieniczne na noc z paskiem anionowym 8szt
Jeśli chodzi o sposób zapakowania to mamy taki sam jak w przypadku podpasek na dzień. Moim zdaniem jest to świetne rozwiązanie. 8 na 8 kropelek pod względem wchłanialności. Długość to 29cm, więc naprawdę długa, ale na noc czasem się to przydaje. Moim zdaniem jest to bardzo dobry produkt, który fajnie sprawdza się na noc, ponieważ nic nam się przesunie i mamy komfort psychiczny, że nie pobrudzimy pościeli. Oczywiście posiada również pasek anionowy, który neutralizuje zapachy.




Moim zdaniem jest to trafiona przesyłka, ponieważ wszystkie produkty sprawdziły się u mnie. Moim faworytem są wkładki. Nie ma lepszych na rynku. Oczywiście fajna pojemność chusteczek, ponieważ zawsze możemy je mieć przy sobie. Może to mało istotny fakt, ale podobają mi się opakowania, mają pomysłowe rozwiązania. Mam na myśli opakowanie wielorazowego użytku, czyli za każdym razem możemy zamknąć i nic nam nie wypadnie. A jeśli chodzi o pojedyncze sztuki to super, że każdy produkt zapakowany jest osobno, nie musimy martwić się o zabrudzenia.
Podsumowując produkty Gentle Day są bardzo dobre i dodatkowo są hipoalergiczne oraz ekologiczne.

K.